Kard. Ratzinger: Tonąca łódź Kościoła

Myśl przewodnią znalazłem w słowach Jezusa z Ewangelii świętego Jana: «jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity» - mówił Radiu Watykańskiemu kard. Joseph Ratzinger o rozważaniach Drogi Krzyżowej, odczytanych w czasie nabożeństwa w Koloseum.

Wielkie poruszenie wywołał tekst rozważań, które towarzyszyły Drodze Krzyżowej w rzymskim Koloseum. Ich autor, kardynał Joseph Ratzinger, pisze o upadku Kościoła, nazywając go "tonącą łodzią". Komentując trzeci upadek Jezusa pod ciężarem krzyża - stację dziewiątą - prefekt watykańskiej Kongregacji nauki wiary każe zastanowić się nad tym, jak Chrystus musi cierpieć także w swoim Kościele. Ile jest brudu w Kościele... ile pychy, ile samowystarczalności! - pisze niemiecki kardynał. Jego zdaniem, Kościół zdaje się być tonącą łodzią, do której z wszystkich stron wdziera się woda. Brudne są jego szaty i oblicze, wielkie słowa i gesty pokrywają zdradę, z czego "śmieje się Szatan". Słowa kardynała Ratzingera na łamach dziennika "La Stampa" komentuje katolicki pisarz Vittorio Messori, współautor wraz z Janem Pawłem II książki "Przekroczyć próg nadziei". Jako jeden z nielicznych komentatorów łagodzi on wydźwięk tekstu napisanego przez Ratzingera. Messori przypomina, że taka jest poetyka liturgii pokutnej i słów niemieckiego kardynała nie należy brać dosłownie. Dodaje, że gdyby sam miał pisać te rozważania - a kilka lat temu odrzucił taką ofertę złożoną mu przez arcybiskupa Stanisława Dziwisza - byłyby one bardzo podobne do tego, co przygotował niemiecki kardynał. Jednocześnie jednak nie uważa, aby było w nich coś wyjątkowo oryginalnego. Jak pisze Ratzinger, to my sami zbrukaliśmy oblicze Kościoła. Idea ta pojawia się już w Dziejach Apostolskich: rozróżnienie między Kościołem, który jest święty, a dziećmi Kościoła, które są grzeszne. Nie ma tu niczego nowego w stosunku do tradycji - twierdzi Messori. Zauważa, że jedną z największych obaw Ratzingera jest przekształcenie Ewangelii i chrześcijaństwa w ideologię. Zaznaczył, że domyśliłby się, że chodzi o Ratzingera, nawet gdyby nie wiedział, kto jest autorem tych rozważań, właśnie po tej polemice. Zapytany przez Radio Watykańskie, czym się inspirował, kard. Ratzinger odpowiedział: „Myśl przewodnią znalazłem w słowach Jezusa z Ewangelii świętego Jana: «jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity» . Tymi słowami Pan pozostawił eucharystyczną, sakramentalną interpretację swej męki, Drogi Krzyżowej. Ukazuje nam, że Droga Krzyżowa to nie tylko jakiś łańcuch bólu czy nieszczęść, ale że to stanowi misterium, tajemnicę; jest właśnie tym procesem, w którym ziarno pszenicy wpada w ziemię i przynosi owoc. Innymi słowy, ukazuje nam, że męka jest ofiarą z samego siebie. Ta ofiara przynosi owoc i przez to staje się darem dla wielu, dla wszystkich”. Cały tekst rozważań Drogi Krzyżowej napisanych przez kard. Josepha Ratzingera Koloseum 2005 :.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Piątek
rano
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
wiecej »